Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shaurie
solitary man
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Abydos
|
Wysłany: Sob 15:11, 18 Gru 2010 |
|
|
Czy waszym zdaniem przyjaźń internetowa lub taka po przeprowadzce ma szansę być pełnowartościową, szczerą i oddaną przyjaźnią ? Jakie są jej minusy, a jakie plusy ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
nollie
loverman
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland
|
Wysłany: Sob 16:28, 18 Gru 2010 |
|
|
Przyjaźń internetowa jest na pewno inna od tej w realu. Nie można się przytulić, wyśmiać za wszystkie czasy czy popłakać razem. Jednak czasem lepiej napisać coś komuś przez GG, niż powiedzieć w cztery oczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
eklerka
heartless
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków.
|
Wysłany: Sob 18:57, 18 Gru 2010 |
|
|
Zgadzam się z Tuśką. Myśle, że w moim przypadku mam tylko was, bo nikomu w realu nie zaufam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FrogPrincess
heartless
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:02, 18 Gru 2010 |
|
|
Przyjaźń w internecie jest jak najbardziej możliwa. Różni się od tej w "realu" tylko tyle, że nie możesz tej osoby przytulić, pójść do kina czy wspólnie pośmiać się. Niektóre moje internetowe przyjaźnie trwają już prawie 5 lat i jestem z tymi osobami naprawdę zżyta. Z tymi, których znam krócej, oczywiście też. Wspólne rozmowy na skype i gg, tudzież forum, potrafią naprawdę zjednać ze sobą ludzi. A kiedy się z nimi spotkasz... czujesz się jakbyś znała je ten cały czas w realu, jak gdyby chodziły z tobą do klasy lub mieszkały w domu obok. Spotkałam się w wakacje ze Stellciakiem oraz Mariyasse i podczas obu tych spotkań właśnie to czułam - że są po prostu moimi przyjaciółkami, zupełnie nie różniącymi się od tych mieszkających w mojej miejscowości. Tak samo miałam na spotkaniu z TeyaQ i Magdą (znaną jako Magic z bloga "zeszyt-will", który od paru lat już nie istnieje) trzy czy cztery lata temu.
Czasem jest mi szkoda, że moi przyjaciele z internetu, nie mieszkają tuż obok. Że nie mogę do nich podejść i objąć gdy jest im smutno. Że nie mogę się razem z nimi śmiać, gdy są weseli. Jednak taka przyjaźń jest jak najbardziej prawdziwa i szczera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cookie
loverman
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:10, 18 Gru 2010 |
|
|
Zgadzam się zupełnie z Żabą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
shaurie
solitary man
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Abydos
|
Wysłany: Nie 13:32, 19 Gru 2010 |
|
|
Ktoś kiedyś powiedział, że często bywa tak, iż twarz po prostu przeszkadza w kontaktach międzyludzkich. Znacznie łatwiej jest mówić o sobie najskrytsze rzeczy i wyrażać swoje opinie wtedy, gdy nie widzi się wpatrzonych w siebie oczu. Łatwiej jest zaprzyjaźnić się przez internet, ale trudniej jest utrzymać taką przyjaźń przy życiu, wymaga ona znacznie więcej uwagi i troski, bo jest bardziej szczera i silniejsza, ale jednocześnie i krucha. A im głębsza i dłuższa tym bardziej boli, kiedy nie ma jak spotkać się z tą drugą osobą i zwyczajnie się do niej przytulić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|